Reakcja społeczeństwa polskiego na napływ uchodźców z Ukrainy w 2022 roku musiała wywołać głębokie zaniepokojenie, jeśli nie strach w kołach rządowych Rosji i Niemiec.

Taka solidarność całego społeczeństwa jest z punktu widzenia rywalizacji państw dużą przeszkodą w realizowaniu interesów sąsiada na obcym terenie. Żeby kolonizować rywala, co w obecnych czasach odbywa się w sposób nieinwazyjny, trzeba mieć do czynienia ze słabym, rozbitym, złożonym z egoistów społeczeństwem, które nie stanie razem w potrzebie obrony kraju.

Przyjęcie Ukraińców w polskich domach było groźnym dla ruskich i niemców objawem siły społeczeństwa. Objawem nigdzie indziej na świecie niewidzianym.

Dlatego zostały wdrożone działania rozbijające polskie społeczeństwo. Za pomocą namiestników niemieckiego rządu i za jego pieniądze wdrożono niszczenie wszelkich instytucji dobroczynnych, społecznych, wspólnotowych, historycznych i innych łączących wspólnotę narodową.

Głównym celem tych działań jest Kościół. To Kościół jest ośrodkiem gromadzącym wspólnotę narodową. Zawsze nim był. Nie są ośrodkami wspólnoty narodowej WOŚP, środowisko aktorskie, artystyczne, ani prawnicze ani lekarskie. Jest nim Kościół. Dlatego mamy aresztowania księży, zamykanie instytucji dobroczynnych, aresztowania posłów i urzędników którzy brali udział w działaniach charytatywnych, likwidację historii i religii w szkole. Przy okazji niszczenia instytucji dobroczynnych realizuje się działania przeciwko wrogim partiom.

Niemcy i Rosja muszą czuć się bardzo usatysfakcjonowane taką sytuacją. Rząd Tuska realizuje dokładnie ich plan osłabiania wewnętrznego kraju. Kraj otępiałych, obojętnych na zło, zdemoralizowanych homo nonsapiens jest łatwym łupem dla wroga. Bezkrwawo można zrobić z Polaków stado niewolników. Dzieje narodu nie są sekwencją przypadkowych wydarzeń lecz skutkiem zaplanowanych działań.