Month: December 2022

Wojna a sprawa polska

Mamy wojnę między Rosją a Ukrainą.

Z punktu widzenia teorii realizmu ofensywnego Johna Mearsheimera działania Rosji są całkowicie uzasadnione –  północna granica Ukrainy, kraju dostającego się powoli pod wpływ NATO i USA, leży tylko 440 km od stolicy Rosji. Niektórzy mają za złe Mearsheimerowi że usprawiedliwia napaść Rosji. Cóż, on stworzył na bazie naukowej i historycznej teorię, która dobrze tłumaczy wszystkie konflikty z ostatnich dwustu lat historii. Akcja wywołuje reakcję. Wydarzenia mają swoje przyczyny. Każde państwo dba o swój interes i bezpieczeństwo. Są oczywiście państwa mniej i bardziej agresywne ale generalnie, teoria ta nie traktuje Hitlera, Stalina czy Putina jak psychopatów ale tłumaczy ich działania względami czysto pragmatycznymi. Nie ma co obrażać się na pragmatyzm. Macron i Orban postępują pragmatycznie względem Rosji, działając dla dobra swojego kraju. My też tak robimy.

Jesteśmy w stanie wojny z Rosją co najmniej od 2010 roku, z przyczyn oczywistych. Dokonano zamachu na prezydenta. W zasadzie w stanie wojny z Rosją/ZSRR jesteśmy od czasu zamachu na papieża. Obydwa zamachy zostały zorganizowane przez tych samych ludzi. Na razie nie walczymy z nimi bezpośrednio. Wyręczają nas Ukraińcy ale nie ma pewności że nie weźmiemy bezpośredniego  udziału w tej wojnie. Atak hybrydowy na granicy białoruskiej jest oczywistym, kolejnym wypowiedzeniem wojny.

Właściwie powinniśmy już dawno bić się z Rosją bo jest wystarczająco dużo powodów. Ale decyzja co do otwartej wojny musi być podjęta w dowództwie NATO, a na razie USA nie chcą wojny światowej. Wojna światowa szykuje się na dalekim wschodzie, więc USA nie chcą eskalować w Europie. Być może Rosja działa też w porozumieniu z Chinami i odciąga tymczasowo uwagę od Azji.

Oczywista powściągliwość Ukrainy polegająca na nienaruszaniu obszaru Rosji jest narzucona przez NATO i uniemożliwia odpowiednio silne działania przeciwko Rosji. Wydaje się że Ukraina będzie musiała pogodzić się ze stratami terytorialnymi. Bez działań ofensywnych na obszarze rdzennie rosyjskim wygranie tej wojny i odzyskanie zagrabionych terenów wydaje się niemożliwe.

Spójrzmy na kilka aspektów wojny.

Jej początek, całkowita porażka Rosji na granicy białoruskiej, znacznie zmniejszyła szanse wroga. Kluczowym aspektem wydarzeń na granicy białoruskiej było nie tylko powstrzymanie „migrantów”. Dużo ważniejszym osiągnięciem było zapobieżenie prowokacji incydentu zbrojnego. Pamiętamy to przeładowywanie broni przez intruzów po polskiej stronie granicy w obecności naszego wojska. Po 24-tym lutego polskie władze(MSZ, premier, prezydent) wykonały dziesiątki podróży zagranicznych i spotkań w celu zorganizowania pomocy dla Ukrainy. To im się doskonale udało. Społeczność międzynarodowa stanęła wspólnie do oporu przeciwko Rosji. Rosja została całkowicie zdyskredytowana. Wspólnie zresztą z jej poplecznikami(Niemcami i Francją). Taki wynik działań polskiej dyplomacji byłby całkowicie udaremniony w obliczu incydentu zbrojnego na granicy białoruskiej, który łatwo można było by przedstawić jako polską prowokację i przyczynę wybuchu wojny. Wtedy nikt nie słuchał by Polski a Ukraina została by sama.

Ciekawie zabrzmiały rozważania naszego prezydenta kilka miesięcy temu na temat rozmieszczenia broni jądrowej w Polsce. Tydzień po wystąpieniu prezydenta władze amerykańskie zdementowały tę możliwość. Takie wypowiedzi, pozornie sprzeczne i nieuzgodnione, mówią jedno: broń jądrowa prawdopodobnie już jest w Polsce rozmieszczona.

Widać wyraźnie pozytywny wpływ wojny na obraz Polski za granicą. Cała polityka niemiecka osłabiania Polski za pomocą instytucji unijnych została znacznie ograniczona przez wojnę. W ogóle wojna działa, niezależnie od swoich niszczycielskich właściwości, jak regulator etyczno-moralny. Dobro nagle bardzo wyraźnie odróżnia się od zła, a filozoficzne rozważania schodzą na dalszy plan.

Propaganda w telewizji

Analizując stacje TVP, TVN i Polsat, mamy różne sposoby propagandy.

TVP kieruje swoją propagandę do mniej wyedukowanego elektoratu, jest ona prosta, pokazuje fakty nie kłamstwa, często powtarza to samo wielokrotnie do znudzenia, promuje polską rację stanu w stosunkach międzynarodowych nakierowaną na sojusz z USA, podkreśla wyniki gospodarcze rządu, nieudolność opozycji, jej afery, powiązania z Niemcami i Rosją, szkodliwość neomarksizmu i napaści Niemiec na Polskę za pomocą Unii.

Propaganda TVP jest bardzo skuteczna w przekonywaniu niższych warstw społeczeństwa i do nich skierowana. Prawdopodobnie obecna władza oceniła że nie ma sensu kierować propagandy do bardziej wykształconych, bo oni są albo już przekonani albo nie ma szans na ich odwrócenie bo są twardym elektoratem opozycji.

Ciekawostką jest to, że widać ostatnio w różnych programach kulturalnych próbę poszerzenia elektoratu poprzez nadawanie programów o gejach, transwestytach, miejskich lemingach itp., materiału zwykle zarezerwowanego dla stacji opozycyjnych.

TVN kieruje propagandę do bardziej wykształconej części społeczeństwa. Metody TVN, stacji będącej własnością niepolskiego właściciela, opierają się na stałych atakach na rząd. Wiele tego materiału oparte jest na dezinformacji(brak cukru, brak paliwa, rtęć wszędzie, ludzie zamarzają z braku węgla, węgiel nie chce się palić, finanse państwa są fatalne itp.).

Jednak materiał podany przez TVN jest pozornie logiczny, podany mniej nachalnie niż w TVP, okraszony obecnością celebrytów, co sprawia że widz czuje się bardziej doceniony oglądając TVN niż TVP. Propaganda TVN trafia więc dobrze do ludzi z kompleksami, przeważnie nie doświadczonych przez biedę oraz o niskiej wiedzy o rzeczywistych faktach. TVN natomiast nie ma szans u emerytów i rencistów. Ilościowo, TVP obrabia dużo większy zasób społeczeństwa niż TVN.

Stacja Polsat robi coś innego. Podobnie jak TVN, powstała po 89 roku żeby bronić interesów postkomunistów, prowadzi dużo bardziej wyrafinowaną grę.

Polsat ma kilkanaście kanałów: informacyjne, filmowe, sportowe, historyczne. Wszystkie one mają ten sam cel: przemiana społeczeństwa w bezideową masę, łatwo dającą się manipulować, niszczenie tradycji chrześcijańskiej, promowanie szkodliwych ideologii, zniekształcanie historii, deprecjacja Polski na arenie międzynarodowej.

Jak oni to robią?. Przecież Polsat nadaje bardzo wyważone serwisy informacyjne?.

Tak, Polsat robi dobrą zasłonę dymną dając informacje niepromujące żadnej strony w sporze politycznym w Polsce. Ale reszta to już podprogowa infiltracja świadomości widza. Seriale filmowe typu „Kiepscy” utrwalają obraz Polaka jako idioty, nieudacznika, pijaka, lenia. Filmy typu „Czterej pancerni i pies”, „Stawka większa niż życie” przypominane stale mają wzbudzać nostalgię za PRL i legitymizować właścicieli stacji jako prawowitych włodarzy mediów po transformacji. Filmy typu „Psy”, mają łagodzić obraz i usprawiedliwiać biednych pracowników służby bezpieczeństwa(„jaki dobry człowiek ten Maurer”). Przy okazji zawsze jest miejsce żeby zaatakować lub ośmieszyć Kościół : reżyser, były współpracownik SB, wymyślił partię Chrześcijańska Unia Jedności(skrót Chuj).

Jest kanał Polsat Play pokazujący program „Rolnicy Podlasia”. Podlasie jest najbardziej związanym z religią chrześcijańską regionem Polski. W ogóle wieś polska jest bardzo religijna. W każdej wsi co sto metrów stoi jakiś krzyż przy drodze. W domach na ścianach wiszą obrazy świętych. W serialu Polsatu o wsi nie ma krzyży na wsi. Nie ma kościołów. Nie ma księży. Jedyny obraz w tym programie związany z religią to brudny i biedny, modlący się alkoholik.

Polsat pokazuje misję chrześcijańską w Afryce. Bracia misjonarze próbowali stworzyć program nauki gry w tenisa dla tubylców. Nie udało się. Widzimy obraz zamkniętego kościoła. Następnie program pokazuje jak inni aktywiści zainteresowali dzieci zajęciami z prezerwatywami. Wniosek: misja przegrała bo jest zła i głupia.

Jest program „Poszukiwacze Historii”. W tym programie pokazuje się polski samochód pancerny z września 1939. Zniszczony i brudny, w rowie. Zaraz po nim pokazuje się niemiecki czołg, błyszczący i nie do pokonania. Komentarz mówi o nieudolności, głupocie, wręcz kapitulacji polskiego wojska we wrześniu. Ani słowa o bohaterstwie obrony przed Niemcami.

Programy sportowe?. One są tylko wabikiem dla publiczności. Przez nie wtłacza się propagandę. W przerwie meczu tenisowego mamy reklamę filmu oczerniającego kościół i deprecjonującego religię. Mało pasujące do tenisa?. Nie szkodzi.

Poza serwisami informacyjnymi zasłona dymna Polsatu objawiła się też w produkcji filmu „Niepodległość”, wybitnego dzieła dokumentalnego o okresie odzyskania niepodległości przez Polskę. Żeby nie mówili.

Reasumując, Polsat prowadzi najbardziej szkodliwą antypolską propagandę, pomimo pozornie najbardziej łagodnej narracji idącej z odbiornika.

Są też kanały filmowe „Kino Polska”, „WP” i inne, działające na tych samych kierunkach.

Zainwestowano miliardy złotych w obronę interesów postpeerelowskich.

© 2025 bloglekarza

Theme by Anders NorénUp ↑