Afera z niejakim Murańskim jest typowym dla obozu tej patologicznej władzy chwytem socjotechnicznym. Podobnie jak z emblematem serca/pustej macicy, podobnie jak z oszustwem „na Owsiaka” i jak z całą gamą infiltracji ludzkiej podświadomości w przekazach telewizji Polsat, jest z przekrętem na Murańskiego. Nie wiem nawet o co chodzi w historii z Murańskim. Widzę tylko jak inżynierowie Tuska wynaleźli prawie identycznego zewnętrznie z Nawrockim potwora żeby ludzie podświadomie utożsamiali jednego z drugim. Taka jest istota tego przekrętu. Głębokie czeluście socjotechniki, ale też te najbardziej brudne. Alternatywnie, tuskoidy mogły by znaleźć kogoś w rodzaju sobowtóra żony Nawrockiego, który jest albo mordercą albo pedofilem albo kimś podobnym. Cała kariera Tuska od 2005 roku to rezultat manipulowania psychiką ludzi. Nie wiecie że patrząc na Murańskiego zaczynacie nienawidzić Nawrockiego. Niezły numer co?