Wynik wyborów jest rezultatem zmiany myślenia Polaków. Postkomuna przestaje być polskim deepstatem. Trzecia z rzędu kadencja prezydencka dla prawicy i ośmioletnie rządy PiS w ostatnim dziesięcioleciu dobitnie o tym świadczą.
Nie należy zapominać że wyborczy deal został ustalony między Trumpem a Merzem. Amerykanie po prostu przehandlowali Rumunię na korzyść Polski. Świadczy o tym podkulenie ogona po wyborach przez Tuska. Żadnego kwestionowania wyniku. Cisza. Nawet dyscyplinowanie wyskoków o nieprawidłowościach. Tusk wie że Merz nie będzie go bronił. Merz całe życie walczył z Merkel i koleś Merkelowej jest także jego wrogiem. Niebagatelną rolę dla wyniku wyborów mają nowe telewizje prawicowe które przejęły widzów z TVP i TVN. One po prostu przegoniły proniemieckie media. Jest to historyczne wydarzenie. Teraz bardzo trudno będzie wrócić postkomunie do władzy. Dni obecnej koalicji są policzone. Uratowaliśmy Polskę.