„Seksmisja”, ostatnio częściej wyświetlana w Polskiej Telewizji, pewnie nieprzypadkowo, idealnie kojarzy się z brukselskim kołchozem.

Pamiętamy Jerzego Stuhra kiedy przed zgromadzeniem posłanek szydził że pewnie Skłodowska Curie też była kobietą. Aktor grając w tym filmie, krytykującym totalitarne państwo, pozytywnie zapisał się w pamięci Polaków. Trochę gorzej wypadł później kiedy zwierzał się jak to musi unikać polskiej mowy za granicą, bo się wstydzi mówić po polsku.

Polska Telewizja nadal działa ale jej dni są policzone. Produkty obcej telewizji – panowie Hołownia i Tusk na pewno o to zadbają. Polacy, nieświadomi propagandy wtłaczanej do ich głów przez obce agentury wybrali wrogów Polski. Gra rzekomą jedną listą, rzekomymi konfliktami na opozycji, “naruszeniem praworządności”, barwami narodowymi kiedyś tak pogardzanymi, opresyjnymi rządami itd. ogłupiła wyborców. Wielkie pieniądze zainwestowane w wybory w Polsce dały zwrot inwestorom. Teraz będziemy mieli monopol informacyjny. Mało kto ogląda TV Republika, Telewizję Wpolsce.pl lub inną telewizję prawicową prowadzącą duże bloki publicystyczne. TV Trwam ma charakter typowo religijny i na publicystykę jest w niej mało miejsca a na propagandę żadnego.

Rozmawiając z ludźmi odnosi się wyraźne wrażenie że telewizja ma duży wpływ na głosowanie w wyborach . Obecny rząd PiS mając dostęp do TVP posiada radykalnie mniejszościowy udział w rynku tych mediów w Polsce a i to zostanie utracone.

Przedstawiciele Unii Europejskiej w Polsce, obejmujący obecnie władzę, mają spełniać konkretne wyznaczone im zadania. Główne z nich to zmniejszenie wpływów USA w Europie oraz znalezienie pieniędzy na finansowanie długów Unii zaciągniętych w ostatnich latach. Likwidacja wpływów USA, będąca marzeniem Niemiec i Francji od wielu dekad, ma się odbyć pod hasłem budowania rzekomej armii europejskiej. Należy spodziewać się zahamowania rozwoju polskiej armii, odwoływania kontraktów na zakup broni i dyplomacji polegającej na wysyłaniu Amerykanów na drzewo(Sikorski idealnie się do tego nadaje). Mamy wrócić do przyjaznych relacji z Rosją.

Tworzenie superpaństwa europejskiego jest drugim ważnym zadaniem dla nowej władzy. Ma być likwidacja weta, wspólna polityka zagraniczna i podatkowa oraz waluta. Narzucanie arbitralnie podatków ma chyba kluczowe znaczenie. UE będzie mogła w ten sposób zbierać dziesięcinę na swoje długi i nowe utopijne pomysły. Według specjalistów od finansów za kilka lat Unia Europejska wejdzie w fazę spłacania dużych zobowiązań i „reforma” Unii ma jej to umożliwić. Inaczej mówiąc – znowu chodzi o pieniądze. Jakże by inaczej. My, państwo o doskonałej kondycji finansowej mamy finansować ten kołchoz. Polacy nie są do tego przyzwyczajeni.

Brukselskie „elity” pogrążyły już Europę w kryzysie energetycznym i inflacji przez swoje utopijne eksperymenty związane z wyłączaniem węgla z gospodarki. Symbioza Niemiec z Rosją dopełniła głębokości kryzysu. Konsekwencją tych działań jest wojna w Ukrainie. Bruksela i Berlin całkowicie się skompromitowały. Obecne gorączkowe działania w Brukseli są typową ucieczką do przodu od tych kompromitacji.

Wydaje się że te projekty zawłaszczenia Unii dla siebie przez Niemcy i Francję mają nikłe szanse na powodzenie. Polska ma głęboko zakorzenione poczucie suwerenności i działania wąskiej grupy agentów Brukseli napotkają na silny opór mas. Tak jak za PRL, tak samo teraz naród będzie stawiał opór komunistom. Przyjęcie przez Polaków milionów uchodźców z Ukrainy jest ogromnym ciosem dla elit unijnych. Miało być inaczej. Polska miała udusić się Ukraińcami. Bezrobocie 20% i chaos oraz duże wydatki z budżetu. Zamiast tego wzrost gospodarczy i obniżenie bezrobocia, nie mówiąc o zyskach demograficznych. Cud?

Takie zachowanie Polaków dowodzi że mamy zupełnie inne społeczeństwo niż na zachodzie Europy. Uchodźców przyjmowali katolicy, ateiści i antyklerykałowie. Wszyscy. Znam też masonów którzy ich przyjęli. To znaczy że etos chrześcijański jest obecny w całym społeczeństwie. To uniemożliwia ręczne sterowanie masami ludzi. Polska to nie miejsce gdzie rzeczywistość orwellowska może się udać. To jest to co nazywają Deep State czyli głębokie państwo, czyli masy inteligencji i urzędników, którzy niekoniecznie bezpośrednio biorą udział we władzy ale mają decydujący wpływ na los państwa. Tego nie da się pokonać. Nie da się zwolnić wszystkich lub ich zastraszyć. Jest ich zbyt dużo. Nawet przy pomocy sprzyjających sądów i władzy TVN-u.

Głosowania typu 27:1 to obraz Polski walczącej z obłędem całej reszty. Możemy być dumni z 27:1. Nie jest przypadkiem że Polska stała się popularna wśród turystów zagranicznych. To zasługa Polaków. Rządy PiS tylko to umocniły. Doskonale ujęła to ostatnio posłanka Karolina Pawliczak, kiedy wspomniała o „raku PiS-u rozrastającym się wszędzie”. Dziękujemy pani Karolino. Nauka historii, odnowa patriotyzmu po 20 latach niszczenia społeczeństwa przez Polsat i „Gazetę Wyborczą”, podmiotowa polityka zagraniczna, odebranie pieniędzy mafiom to rzeczywiście rak. Rak dla wrogów Polski.

Dla macherów z Unii(Soros wydał 18 miliardów dolarów na lewacką propagandę) Polska jest najtwardszym orzechem do zgryzienia. Teraz zaczną mieć więcej problemów: Włochy, Szwecja, Hiszpania… Francja wydaje się beczką prochu również. Wybory do Europarlamentu za pól roku mogą okazać się przełomem, chociaż nie należy wykluczać „głębokich nieprawidłowości przy wyborach”. Przecież ci ludzie to nowi bolszewicy. Oni nie cofają się przed niczym. Na głównym budynku Unii widnieje nazwisko wielkiego komunisty, jej patrona Altiero Spinellego.