Der Leyen złożyła wizytę w Polsce. Razem z Tuskiem i jakimś  belgijskim parobkiem Ursuli ogłosili że Polska ma dostać pieniądze z Unii. Pieniądze były długo blokowane przez przeciwników Polski, w tym także polskich europosłów. Mniejsza o te koraliki i perkal dla tubylców. Der Leyen twierdzi że w Polsce następuje wprowadzanie rządów prawa. To wprowadzanie usuwa prokuratorów prowadzących śledztwa przeciw przestępcom, neutralizuje uczciwych sędziów, wstrzymuje postępowania sądowe, wstrzymuje odebranie immunitetów posłom i senatorom oskarżonym o poważne przestępstwa, wymienia naczelników urzędów skarbowych, wyrzuca krystalicznie uczciwych posłów z Parlamentu, usprawiedliwia porwanie posłów z siedziby prezydenta RP. Praworządność u nas jest tak duża że wkrótce będziemy mieli co drugiego posła i senatora chronionego immunitetem przed wymiarem sprawiedliwości.

Takie wprowadzanie prawa umożliwia państwu niemieckiemu łatwe manipulowanie sądami, urzędami skarbowymi, polską gospodarką. Mafia i państwo niemieckie zyskują w takich warunkach możliwości defraudacji podatku vat, eliminacji konkurencji gospodarczej, ochronę prawną przez przekupione sądy. Taki jest rachunek za tzw. Krajowy Plan Odbudowy. Jak podałem wcześniej  w szacunkach, straty państwa polskiego z tytułu podległości Niemcom wynoszą między 5 a 10 miliardów złotych miesięcznie. KPO tego w żaden sposób nawet nie rekompensuje. Tym bardziej że z zasady mają one być w 60% przeznaczone na „klimat”. Nie mówimy nawet o hamowaniu rozwoju Polski. Straty są znacznie wyższe jeśli zważyć zmniejszenie PKB przy obecnym rządzie.

W tym wprowadzaniu praworządności stale łamana jest przysięga złożona przy zaprzysiężeniu rządu w obecności prezydenta i artykuł 127 KK mówiący o zamachu stanu.

Pani Leyen powinna uzyskać status persona non grata na terenie Polski. Zbierzmy się i róbmy manifestacje przy kolejnej próbie jej pobytu w Polsce. Leyen jest aferzystką zamieszaną w aferę kiedy była urzędnikiem w Ministerstwie Obrony oraz w aferę szczepionkową. Taki „etos” doskonale komponuje się z naszym obecnym rządem. Nie ma dla niej ani dla rządu proniemieckiego miejsca w naszym kraju.

A propos zmiany rządu. Manifestacje rolników trwają i rozszerzają się na kolejne grupy zawodowe. Perspektywa strajku generalnego nabiera kształtów. Powoli wszyscy mają dosyć tzw. Zielonego Burdelu.

Popierajmy rolników. Demonstrujmy. Strajkujmy w naszych zakładach, urzędach, firmach, szkołach, przychodniach, szpitalach. Ta fala uratuje Polskę.