Ziobro, znienawidzony przez obecną władzę, poniewierany nawet w trakcie ciężkiej, potencjalnie śmiertelnej choroby, jest najlepszym przykładem „etosu” postkomuny. Postkomuna chwaliła i tolerowała ministrów sprawiedliwości, kiedy ci ministrowie współpracowali z nimi. Kiedy dawali im okradać państwo.

Do ministra Ziobro w trakcie jego misji kierowane były ze strony przestępców groźby śmierci. To powinno dawać jak najwyższą ocenę jego pracy. Pochwały ze strony przestępców dla ministra sprawiedliwości musiały by budzić podejrzenie współpracy z nimi.

Ziobro walczył na dwóch frontach: z przestępczością zorganizowaną z jednej strony i z mafią sędziowską z drugiej. Dlatego spotkał się z taką wściekłością i bestialskim bezprawiem obecnej władzy. Nie ma też pewności czy jego choroba nie została spowodowana przez tę mafię. Zastraszano lekarzy leczących ministra. Mówi się że działania obecnej władzy są jej zemstą za działania przeciwko ich kolegom partyjnym(np. Nowakowi) ale to nieprawda. To jest zemsta mafii. Mafia kazała Tuskowi zniszczyć Ziobrę. I Kamińskiego. I Wąsika.

Mamy do czynienia z bestialską, mafijną władzą, która zasługuje na wieloletnie więzienie. Życzymy panu Zbigniewowi powrotu do zdrowia. Po nim przyjdą następni żeby bronić Polski. Oni już czekają. Sowietogermanoesbecy będą rządzić w Polsce tylko w jednym wypadku.

Będą musieli przejść po naszych trupach.