4 sierpnia. 80 lat temu w głowach Niemców pojawił się pomysł rzezi mieszkańców Woli. Wymordowano 60 tysięcy bezbronnych cywili, w tym kobiet i dzieci, w ciągu 2 dni. Potem po pokonaniu powstańców wywieziono kilkadziesiąt tysięcy wagonów ruchomości, dzieł sztuki, księgozbiorów.

Czego nie udało się wywieźć zostało spalone. Są relacje o popiołach w Bibliotece Narodowej i innych bibliotekach po powstaniu, które rozpadały się za dotknięciem ręki. Tak Niemcy pozbawiły nas pisemnego dziedzictwa.

Nadal rozmawia się z absolwentami wyższych uczelni, którzy twierdzą że Polsce reparacje się nie należą. Prawnie się ich zrzekliśmy. Nie istnieje żaden dokument podpisany przez polski rząd, mówiący o zrzeczeniu się reparacji. Gdyby taki był, codziennie by go pokazywano w odpowiednich telewizjach.

Jak często i z emfazą podkreśla poseł Jakubiak, Niemcy są niereformowalni. Charakter tego narodu jest niezmienny i stale niebezpieczny. Oni stanowią stałe zagrożenie na naszym kontynencie. Dobrze o tym wiedzą Amerykanie i dlatego bazy USA w Niemczech nigdy stamtąd nie znikną, niezależnie od ich % PKB na zbrojenia. Tymczasem my mamy oglądać naszych sportowców w strojach adidasa, zamiast polskiej firmy 4F jak dotychczas przez ostatnie lata.

Mamy wizyty żaglowców w Szczecinie. W centralnym miejscu nabrzeża naprzeciwko Wałów Chrobrego stoi niemiecki żaglowiec Gorch Fock. Stoi w najbardziej reprezentacyjnym miejscu Szczecina. Po drugiej stronie Łasztowni, tam gdzie rzadko kto zagląda zwiedzając nabrzeża, stoi Zawisza Czarny.

Odbyłem dwie interesujące rozmowy z członkami załóg. Marynarz z Zawiszy Czarnego zagadnięty na temat takiego cumowania tych dwóch jednostek, powiedział że Zawisza ma nr 1 jako pierwszy polski żaglowiec zarejestrowany w Polsce(!). Nie wiedziałem. Natomiast uważa że ja przesadzam wskazując na faworyzowanie Niemców i deprecjonowanie polskiego okrętu o wymowie patriotycznej. Opowiedziałem mu o rozmowie(krótkiej) z marynarzem wachtującym przy trapie Gorch Focka. Spytałem Niemca:

– Is this a german ship?

– Yes it is german ship

– We do not want any Schleswig-Holstein like ships any more in Poland

Po takim dictum źrenice Niemca rozszerzyły się ale nie poruszył się. Odszedłem. Władze naszego miasta powinny podać się do dymisji.